Miałam wrócić a wyszło jak wyszło - poszukiwania pracy mnie jednak przeciążyły, ale są tego dobre skutki bo być może od poniedziałku zacznę pracę na... pakowaniu prezentów :) Rzadko komu udaje się robić w pracy to co po części lubi. Jedynie czego się obawiam to zapamiętanie cen wszystkiego i obsługa kasy fiskalnej i ogólnie te sprawy, bo sama obsługa klientów nie jest taka straszna... :) Byłam przez ostatnie 3 dni na szkoleniu i nauczyłam się wielu fajnych rzeczy, jak np pakowanie prezentów z zakładką :) Które zamierzam pokazać krok po kroku :D Od razu przepraszam za mój nieszczęsny lakier do paznokci... oraz za używanie gazety ale (co może być dziwne) nie mam papieru do pakowania w domu, a ciągle ćwiczę na gazetach bo ich nie szkoda. Moje pakowanie nie jest jeszcze aż tak super idealne, bo to kwestia wprawy. Gdy przyszło mi zapakować pierwszy prezent to w ogóle zapomniałam o zakładach ze stresu... ;)
Tak więc kurs:
1. Oto co będzie potrzebne: taśma dwustronna, taśma zwykła (ale możecie używać też dwustronnej, jeśli nie macie zwykłej, ogólnie zwykła jest po to, żeby sobie trochę pomóc), nożyczki, papier opakunkowy/gazeta (na zdjęciu brak) oraz sam prezent, ja ćwiczyłam na filmie :)
2. Układamy prezent tak, aby na krótszych bokach starczyło papieru i na dłuższych - identycznie jak w przypadku zwykłego pakowania :)
3. Zawijamy :) Ja tu akurat odwróciłam żeby każdy wiedział o co chodzi. Żeby sobie pomóc końcówkę papieru zawijamy tak jakby pod film (na zdjęciu widać to odwrócone do góry nogami) - wtedy papier nie będzie się nam odwijał, w przypadku książki możemy zawinąć pod okładkę, możemy też sobie lekko podkleić taśmą jeśli nie zniszczy to papieru :)
4. Tak wygląda podwinięte pod film:
5. Teraz przykładamy papier aby upewnić się czy starczy, jeśli jest go za dużo ucinamy, na zdjęciu jest ok - można uciąć ale ja wole zostawić troszkę więcej zawsze.
6. Odwijamy papier z przymiarki (ten górny) i robimy zakładki. Zaczynamy od robienia trójkąta, jednak nie może on być taki jak na zdjęciu bo wtedy wyjdzie nam brzydko:
7. Musi on być trochę bardziej podłużny:
8. Jeśli ładnie wygląda po przymiarce to zaginamy i jeszcze raz sprawdzamy czy wszystko jest ok:
Trójkąt jest idealny :)
9. Teraz wybieramy sobie jeden punkt, ja go zaznaczyłam na żółto, jednak nie ma potrzeby zaznaczania go kolorem, wystarczy przytrzymać palcem :) Najważniejsze jest to, że pod punktem musi znajdować się prezent, nie powietrze, jeśli wiecie o co mi chodzi :)
10. Odwijamy i robimy drugi trójkąt. Też musi być podłużny (aczkolwiek staramy się aby był jak największy):
11. Ładnie zaginamy:
12. I robimy właściwą zakładkę, która polega na robieniu zwykłego wachlarza, jaki robi się będąc dzieckiem w upalne dni (w sumie ja go robię do dziś :D). Musimy jednak pamiętam aby był on w miarę równoległy :)
Do góry i w dół, do góry i w dół... ogólnie 2/3 zakładki to norma, może być nawet 20 jak ktoś chce, mogą być większe/mniejsze... wg upodobań :) Na końcu wszystko warto podkleić zwykłą taśmą, żeby było wygodnie kleić.
13. Teraz podklejamy taśmą dwustronną. Ja jej wiele nie dałam bo nie ukrywam, że trochę mi jej szkoda, ale jest to w miarę wystarczająca ilość, taśmę wystarczy dać tylko na górnych brzegach :)
14. Mała przymiarka:
15. I przykleejamy:
16. Teraz w przypadku pakowania jednej rzeczy - prezent odwaramy na drugą stronę. Jeśli pakujemy dwie - radzę zostawić w spokoju bo mogą się poprzesuwać i poniszczyć opakowanie i siebie nawzajem :)
Zanim zaczeniym zawijać - czasem boki mogą być za długie - wtedy przycinamy :) W przypadku pakowania ubrać które zazwyczaj są miekkie i płaskie - boki zrobimy tak samo, ale na końcu zawijamy jeszcze bardziej pod spód prezentu :)
I gotowy efekt: równoległe zakładki i skośne (wtedy przy robieniu zakładek zawijamy bardziej je pod skos)
Do takich prezentów rzadko kiedy potrzebna jest kokardka bo same zakładki są ozdobą :) Takie pakowanie polecam zwłaszcza do gładkich papierów lub marszczonych :)
Powodzenia :) Mam nadzieję, że przyda się na święta :)